Prezentowane ceny nie mogą być wyznacznikiem faktycznych cen rynkowych. Poznaliśmy jednak średnią cenę energii za drugi kwartał 2019 roku. Może stanowić to swojego rodzaju wyznacznik dla krajowej energetyki jeśli chodzi o inwestycje. Urząd Regulacji Energetyki zaznacza, że obrana metoda wyliczeń nie musi odzwierciedlać obecnych warunków rynkowych. Jeszcze niedawno pisaliśmy o nieuniknionych podwyżkach cen energii w Polsce. Obecnie jednak zgodnie ze wskazaniami URE zauważalny jest raczej stabilny poziom na rynku energetycznym. Średnia cena energii elektrycznej w drugim kwartale bieżącego roku wynosi 214,07 zł za MWh. Oznacza to, że według przyjętego przelicznika zauważalny jest spadek w stosunku do pierwszego kwartału 2019 r. Dane pozyskano na podstawie realizowanych umów na sprzedaż energii przez przedsiębiorstwa energetyczne. Nie wzięto natomiast pod uwagę podatku VAT oraz akcyzy.

Bieżąca cena energii nie odzwierciedli rzeczywistego poziomu w przyszłości?

Należy pamiętać, że zaprezentowany wariant średniej ceny jest z pewnością podyktowany zawieranymi umowami. Chodzi tu o wyprzedzenie czasowe dla realizowanych dużych kontraktów w okresie rocznym i dwuletnim. Generuje więc to niepełny obraz rynku energii w Polsce. W pierwszym kwartale tego roku cena wyniosła 221,28 zł za MWh. Urząd Regulacji Energetyki w algorytmie obliczeniowym nie uwzględniał rynku bilansującego. Rosnące ceny energii są jednak bardzo dobrze dostrzegalne na podstawie prezentowanych danych na przestrzeni lat. O ile niewielkie wzrosty byłyby uzasadnione, tak rosnące szybkie zwyżki cen energii elektrycznej wskazują na coraz większe zapotrzebowanie w cenne zasilanie. Widzimy więc silny potencjał fotowoltaiki oraz i innych instalacji OZE. Mogą one w przyszłości odciążyć sektor energochłonny, gdyż wzrost cen prądu jest nieunikniony. Wystarczy spojrzeć na dane z ostatnich lat. Jeszcze w 2018 roku przeciętna cena energii wynosiła 194,30 zł za MWh, natomiast w 2017 cena oscylowała na granicy nieco ponad 163 zł za MWh.